piątek, 6 lutego 2015

Autostrada Łez

Można by pomyśleć, że to zwykłe miejsce. Ot autostrada jak każda inna. Jednak Highway 16 w Brytyjskiej Kolumbii w Kanadzie, znana bardziej jako Autostrada Łez skrywa jedną z najbardziej ponurych tajemnic współczesnej Kanady.
To właśnie przy tej drodze zaginęło wiele młodych kobiet. Trudno doszukiwać się tu jakiegoś wzoru, część zaginionych stanowiły prostytutki, część młode nastolatki uciekające z domu. Jeszcze inną grupę stanowiły lokalne Indianki podróżujące często tą drogą ze swoich osad do Prince George po zakupy. Większość kobiet zniknęła bez śladu, w niektórych przypadkach odnaleziono ciała.

 

Zaginięcia

Oficjalnie mówi się o liczbie 18 kobiet, które zaginęły lub zostały zamordowane wzdłuż Autostrady 16, jednak organizacje Pierwszych Narodów utrzymują, że liczba ta powinna sięgać przeszło 40 osób.

Oficjalnie pierwszą ofiarą była 26-letnia Gloria Moody, po raz ostatni widziana 25 października 1969 roku w barze w Williams Lake. Jej ciało odnaleziono 10 kilometrów dalej.
W 1970 roku bez śladu zaginęła 18-letnia Micheline Pare, ostatni raz widziana przez dwie kobiety, które podwoziły ją do Autostrady 20. Nastolatki nigdy nie odnaleziono.

W roku 1973 odnotowano kolejne dwa zniknięcia. Pierwsza, Gale Wayes podróżowała autostopem z Clearwater do Kamloops. Z kolei Pamela Darlington, również autostopowiczka, po raz ostatni widziana była w barze w Kamloops. Ciała obu ofiar odnaleziono niedługo po zaginięciu. Podejrzanym w obu przypadkach był Bobby Jack Fowler, seryjny morderca i gwałciciel działający na terenie zarówno Kanady, jak i Stanów Zjednoczonych.

W sierpniu 1974 roku zniknęła 16-letnia Colleen MacMillen podróżująca autostopem ze swojego domu w Lac La Hache do swojej przyjaciółki. Jej ciało odnaleziono dopiero w 2012 roku. Na ciele dziewczyny znaleziono ślady DNA wspomnianego wyżej Bobby'ego Jacka Fowlera.
Inną zaginioną w 1974 roku była Monica Ignas, po raz ostatni widziana, jak opuszczała swoją szkołe 3 grudnia. Według analizy zwłok znalezionych pół roku później, Ignas została uduszona.

W czerwcu 1995 roku robotnicy pracujący przy wycince lasów w okolicy Autostrady Łez natknęli się na szkielet, który jak się potem okazało należał do 12-letniej Monici Jack, która została uznana za zaginioną 17 lat wcześniej, w 1978 roku. Głównym podejrzanym był seryjny gwałciciel, Garry Taylor Handlen, podejrzewany również o zabójstwo 11-letniej Kathryn-Mary Herbert, którą również próbowano powiązać z zaginięciami z Autostrady Łez. Mężczyzna skazany został dopiero w grudniu 2014 roku, ponieważ wcześniej stosowane metody analizy DNA nie były dostatecznie skuteczne, by dostarczyć wiarygodnych dowodów.

Co się stało?

To tylko kilka osób z tej mrocznej listy zaginionych wokół Autostrady nr 16. "Najświeższe" zaginięcia miały miejsce nawet w 2011 roku. Przeszło połowa kobiet zniknęła bez śladu, a zaledwie w kilku przypadkach udało się znaleźć sprawcę. Co się stało więc z pozostały dziewczętami? Jedna z teorii mówi o atakach na tle rasistowskim, bowiem znaczna część ofiar była aborygenkami. Co ciekawe, fakt ten często był pomijany w oficjalnych śledztwach. Bliscy zaginionych często prowadzą śledztwa na własną rękę tłumacząc, że sprawom nie poświęca się dostatecznie dużo uwagi właśnie ze względu na pochodzenie ofiar.
Inna teoria opiera się na handlu ludźmi. Zdaniem amerykańskiej badaczki Christine Stark istnieje bardzo silny kanał przerzutowy  kanadyjskiego Thunder Bay do amerykańskiego Duluth. Być może właśnie tu znajduje się odpowiedź na pytanie, które codziennie zadają sobie rodziny nieodnalezionych kobiet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz